W Wrocławiu wprowadzona została strategia parkowania typu Park&Ride, mająca na celu zmotywowanie mieszkańców do korzystania z usług komunikacji miejskiej. Istnieje jednak pewien warunek – darmowe korzystanie z tych parkingów jest dostępne tylko dla niektórych pasażerów MPK Wrocław.
Aktualnie na terenie miasta funkcjonuje 36 takich parkingów, umiejscowionych w 29 różnych lokalizacjach. Korzystanie z nich bez ponoszenia dodatkowych opłat jest możliwe pod warunkiem kontynuowania podróży za pomocą środków transportu publicznego. Z tych 36 miejsc, 23 są dostępne dla wszystkich, a pozostałe 13 są wyposażone w szlabany i dostępne tylko dla posiadaczy aktywnej karty miejskiej.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z tak założonym systemem, twierdząc, że jest niesprawiedliwy. Argumentują, że jest to forma dyskryminacji osób, które decydują się na zakup biletu dopiero po wejściu do pojazdu MPK. Pani Anna, jedna z mieszkanek miasta, daje za przykład swój przypadek: „Dlaczego moja znajoma mieszkająca na Psim Polu ma możliwość zaparkowania swojego samochodu na takim parkingu, a w mojej okolicy przy ulicy Kamiennogórskiej postawiono szlabany?” – pyta. „Nie rozumiem, dlaczego osoby kupujące bilety na pokładzie pojazdów komunikacji miejskiej nie mogą korzystać z tych parkingów. W końcu również płacimy za przejazdy” – dodaje pani Anna, mieszkanka Wrocławia.
Opinia pani Anny jest interesująca, zwłaszcza że Joanna Urbańska-Jaworska, pracownica Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, wskazuje obawy mieszkańców o brak miejsc parkingowych jako główny powód instalowania szlabanów na parkingach typu Park&Ride.