Seria włamań na cmentarzach: sprawca w rękach policji
Policjanci z Oleśnicy zatrzymali 28-letniego mężczyznę, który przez ostatnie miesiące włamywał się do wkładomatów na cmentarzach, działając według skrupulatnie opracowanego planu. Jego działania prowadzone były głównie nocą lub wczesnym rankiem, kiedy ryzyko spotkania świadków było minimalne.
Skrupulatna obserwacja i przygotowanie
Przed rozpoczęciem akcji, sprawca starannie wybierał lokalizacje, koncentrując się na mniej uczęszczanych cmentarzach peryferyjnych. Zanim zaatakował, dokładnie obserwował teren, upewniając się, że nie ma w pobliżu żadnych osób. Nieustalonymi narzędziami uszkadzał następnie obudowy urządzeń, aby dostać się do pieniędzy, choć zysk z tych działań był zazwyczaj niewielki.
Znaczące szkody i straty finansowe
Chociaż skradzione kwoty były niskie, zniszczenia, jakie pozostawiał po sobie, były poważne. Wiele z uszkodzonych urządzeń nie nadawało się do dalszego użytku, a całkowite straty oszacowano na ponad 40 tysięcy złotych. Ta suma znacząco przewyższała wartość skradzionych pieniędzy.
Śledztwo i działania policji
Seria zgłoszeń o zniszczonych wkładomatach skłoniła policję do rozpoczęcia intensywnego śledztwa. Funkcjonariusze z Oleśnicy szybko zauważyli, że mają do czynienia z jednym sprawcą, którego działalność była dobrze zorganizowana i przemyślana. Analiza sposobu działania oraz pora dnia i wybór miejsc umożliwiły powiązanie incydentów.
Zatrzymanie podejrzanego
Ważnym krokiem w śledztwie była analiza materiałów z monitoringu, które pozwoliły na zidentyfikowanie pojazdu oraz osoby odpowiadającej opisowi sprawcy. Dzięki tym informacjom, mężczyzna został zatrzymany i, zaskoczony niespodziewaną akcją policji, przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Przyszłość podejrzanego i dalsze działania
28-letni podejrzany został objęty dozorem policyjnym w oczekiwaniu na dalsze kroki prawne. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności, a śledztwo nadal trwa, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności i ewentualne dodatkowe incydenty związane z jego działalnością.
Źródło: Policja Dolnośląska
