Informację o tragicznym incydencie, jaki miał miejsce na terenie jednego z wrocławskich komisariatów, potwierdziły zarówno prokuratura, jak i policja. Doszło do niego w piątek 26 lipca, a skutkiem zdarzenia była śmierć jednego z funkcjonariuszy. – Wydarzenie miało charakter nadzwyczajny i nie wiązało się z udziałem osób trzecich – takie informacje przekazał podkomisarz Przemysław Ratajczyk, reprezentujący biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, w rozmowie z PAP.
O sprawie niepokojącej śmierci policjanta na terenie Wrocławia jako pierwszy poinformował portal Onet. Zgodnie z danymi zawartymi w opublikowanym tam materiale, do tragicznego zdarzenia doszło po godzinie 14. Miejscem tragedii był budynek komendy policji Wrocław-Fabryczna, zlokalizowany przy ulicy Połbina.
Podkomisarz Ratajczak w rozmowie z PAP wyraził się dość tajemniczo na temat omawianego incydentu. Stwierdził jedynie, że w omawianej jednostce policji doszło do zdarzenia o „charakterze nadzwyczajnym”. – Niestety, skutkiem tego incydentu była śmierć policjanta – dodał Ratajczak, podkreślając jednocześnie, że incydent nie wiązał się z udziałem osób trzecich.