Monika Kotowicz, powiatowy lekarz weterynarii, podała na dzień sobotni nowe szczegóły dotyczące sprawy kota nosiciela śmiertelnego wirusa ptasiej grypy H5N1. Informacje te zostały potwierdzone przez wrocławską inspekcję weterynaryjną. Jak się jednak okazało, kot nie był poddawany leczeniu w wrocławskiej klinice weterynaryjnej. Mimo to, wrocławska placówka miała na celu przeprowadzenie analizy próbek, które zostały do niej przesłane przez innych lekarzy weterynarii. Co więcej, kot pochodził nie z Wrocławia, ale z jednego z sąsiednich województw.
Monika Kotowicz przekazała, że do tej pory w Wrocławiu zarejestrowano dwa przypadki, które mogą świadczyć o wystąpieniu nowej choroby u kotów. Dodatkowo, potwierdzono już obecność wirusa H5N1 u jednego z badanych we Wrocławiu kotów. Monika Kotowicz, jako powiatowy lekarz weterynarii z Wrocławia jest źródłem tych informacji.