W piątkowe popołudnie festiwal filmowy „Nowe Horyzonty” zorganizowany na Starówce we Wrocławiu, stał się areną kontrowersji. Wyświetlany w ramach programu film Agnieszki Holland pt. „Zielona granica” wywołał niezadowolenie wśród grupy demonstrantów, których stanowisko było sprzeczne z prezentacją polskich obrońców granicznych w produkcji Holland.
Zamieszanie rozpoczęło się, gdy grupa protestujących wyraziła swój sprzeciw wobec treści filmu, twierdząc, że przedstawia on polskich żołnierzy i funkcjonariuszy służby granicznej na Białorusi w sposób niewłaściwy. Demonstranci unieśli transparenty z hasłami takimi jak: „Murem za polskim mundurem” czy „Chwała obrońcom polskich granic”, sugerując brak zgody na ukazywanie obrońców granic w negatywnym świetle.
Miłosz Tamulewicz, jeden z liderów protestu, tłumaczył motywy ich działania: „Film nie jest zgodny z powagą publicznego miejsca wydarzenia. Niechlubnie ukazuje strażników granicznych, co było dla nas powodem do protestu. Szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, kiedy to jeden z naszych młodych pograniczników został zamordowany przez imigrantów.”