Wtorkowy wieczór na autostradzie A4 w okolicach węzła Krzywa zapadnie w pamięć wielu kierowcom. Kilka minut po godzinie 20 na trasie pojawił się niespodziewany uczestnik ruchu – samotny koń, przemierzający pobocze wśród rozpędzonych samochodów. To nietypowe zdarzenie natychmiast zwróciło uwagę przejeżdżających, którzy zdecydowali się powiadomić służby. Taka sytuacja mogła zakończyć się groźnym wypadkiem, dlatego służby mundurowe błyskawicznie rozpoczęły działania.
Groźba wypadku – zwierzę na trasie szybkiego ruchu
Pojawienie się dużego zwierzęcia, jakim jest koń, na jednej z najruchliwszych dróg w regionie zawsze stanowi poważny problem. Obecność konia na autostradzie to realne zagrożenie nie tylko dla niego samego, ale również dla kierujących pojazdami. Samochody poruszają się tam z dużą prędkością, a nagłe wtargnięcie zwierzęcia na jezdnię może skutkować kolizją lub nawet karambolem. Sytuację dodatkowo utrudniał wieczorny czas, gdy widoczność jest znacznie ograniczona.
Sprawna interwencja funkcjonariuszy
Policjanci z Chojnowa niezwłocznie skierowali patrol na miejsce zgłoszenia. Funkcjonariusze musieli nie tylko zlokalizować zwierzę, ale również zadbać o to, by nie doszło do zamieszania na drodze i niepotrzebnego stresu dla konia. Współpracując z zarządcą drogi, podjęto działania zmierzające do ograniczenia ruchu na odcinku, gdzie przebywało zwierzę. Priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom zdarzenia i zapobieżenie tragedii.
Koordynacja działań ratunkowych
W trakcie akcji policjanci musieli wykazać się nie tylko refleksem, lecz także odpowiednim podejściem do zwierzęcia, które było wyraźnie przestraszone i zdezorientowane. Wezwano na miejsce również osoby posiadające doświadczenie w obchodzeniu się z końmi. Wspólnymi siłami udało się ostrożnie skierować zwierzę z powrotem w bezpieczne miejsce poza obrębem autostrady. Dzięki temu uniknięto zarówno uszczerbku na zdrowiu konia, jak i niebezpiecznych sytuacji dla kierowców.
Poszukiwania właściciela i apel o rozwagę
Po udanej akcji rozpoczęto ustalanie, skąd koń wydostał się na trasę oraz do kogo należy. Trwa wyjaśnianie okoliczności, w jakich zwierzę uciekło z terenu swojej posesji. Policja apeluje do właścicieli zwierząt gospodarskich o regularne sprawdzanie ogrodzeń i zabezpieczeń, by nie dopuścić do podobnych zajść w przyszłości. Odpowiedzialność za zwierzę spoczywa na właścicielu, a w takich przypadkach ewentualne szkody mogą być bardzo poważne.
Dzięki szybkiej reakcji służb i odpowiedniej współpracy wszystkich zaangażowanych osób, potencjalnie tragiczny incydent zakończył się szczęśliwie. To wydarzenie pokazuje, jak istotne są czujność kierowców i sprawność działania funkcjonariuszy na drogach szybkiego ruchu.
Źródło: facebook.com/dolnoslaska.policja
