Wrocław już wkrótce stanie się centrum artystycznych emocji dzięki spektaklowi „Lobster”, który 7 i 8 listopada powróci na scenę Instytutu im. Jerzego Grotowskiego. Teatr Kombinat przyciąga uwagę tą wyjątkową opowieścią o młodej kobiecie, która pomimo choroby terminalnej odrzuca rolę ofiary i decyduje się żyć na własnych zasadach. To przedstawienie, pełne zarówno poważnych, jak i humorystycznych momentów, oferuje widzom bogate emocjonalne i intelektualne doświadczenie.
Nowatorskie spojrzenie na teatr
„Lobster” łamie konwencje tradycyjnego teatru, wprowadzając do fabuły nietypowych komentatorów, dwóch homarów. Ich obecność pozwala twórcom sztuki na wprowadzenie nowej perspektywy i dystansu do przedstawianych wydarzeń, co skłania widzów do głębszej refleksji. Spektakl wzbogacają również nietypowe elementy, takie jak antypokaz mody inspirowany realiami ZUS-u, oraz nowoczesne interpretacje fragmentów opery Bertolda Brechta.
Kreatywne połączenie sił artystycznych
Spektakl stanowi owoc współpracy pisarki i dramaturżki Agnieszki Wolny-Hamkało oraz reżyserki Katarzyny Baranieckiej. Ich wspólna wizja zaowocowała dziełem, które intryguje oryginalnością i głębokością treści. Projekt został zrealizowany we współpracy z Okis z Wrocławia oraz Fundacją Teatr Kombinat, co podkreśla znaczenie lokalnych inicjatyw artystycznych.
Informacje praktyczne
Spektakl rozpoczyna się o godzinie 19:00 w Instytucie im. Jerzego Grotowskiego, zlokalizowanym przy Rynku-Ratuszu 27 we Wrocławiu. W przedstawieniu zobaczymy utalentowanych aktorów: Angelikę Wójcik, Alberta Pyśka oraz Maję Lewicką, którzy swoją grą tworzą niezapomniane postacie. Bilety w przedsprzedaży dostępne są za 30 zł do 3 listopada, a później ich cena wzrośnie do 35 zł.
„Lobster” to nie tylko spektakl, ale zaproszenie do przemyśleń nad życiem, jego ulotnością i odwagą w stawianiu czoła trudnym sytuacjom. To propozycja dla wszystkich, którzy pragną doświadczyć teatru w jego najbardziej innowacyjnej i emocjonującej formie, pozostawiając widzów z refleksjami, które zapadają w pamięć na długo po wyjściu z teatru.
Źródło: facebook.com/OKiSWroclaw
