Marsz rolników w stolicy nie zakończył się sukcesem: planowane zaostrzenie protestów na terenie Polski, w tym we Wrocławiu

W Warszawie odbył się marsz rolników, który nie spełnił ich oczekiwań. Rolnicy ogłosili plany intensyfikacji protestów na terenie całego kraju, zapowiadając między innymi blokowanie dróg dojazdowych do Wrocławia. Już od najbliższej środy chcą zorganizować protesty w dwunastu miejscach Dolnego Śląska. Mają na celu sparaliżowanie ruchu na głównych drogach regionu – autostradzie A4, Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, trasie S5 oraz wschodniej obwodnicy. W planach jest wykorzystanie przekraczającej tysiąc liczbę traktorów. Większość blokad ma być utrzymana aż do 9 marca. Starania te stara się udaremnić prezydent Wrocławia.

Protestujący rolnicy deklarują przeprowadzenie całodobowej demonstracji na skrzyżowaniu Autostradowej Obwodnicy Wrocławia i trasy S5, przy rondzie Obrońców Grodna, nieopodal ulicy Żmigrodzkiej. Planują rozpocząć protest w tym miejscu o godzinie 6 rano w środę 28 lutego i utrzymać go aż do 9 marca. Na miejscu ma się pojawić 50 traktorów. Również we środę o godzinie 6 rano planowana jest blokada łącznika Długołęka, który prowadzi do Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, na skrzyżowaniu z ulicą Okulickiego – wjazd do Zakrzowa. Rolnicy zadeklarowali, że na miejscu stawi się 100 ciągników. Jednak nie jest pewne, czy protesty dojdą do skutku, gdyż oba zgromadzenia zostały zakazane przez Bartłomieja Bajaka, dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim Wrocławia, działającego w imieniu prezydenta Wrocławia.