Na wrocławskim lotnisku zdarzył się incydent, w którym 42-letni obywatel Polski musiał zapłacić mandat w wysokości 500 złotych i został wykluczony z lotu do Hiszpanii. Powodem tak drastycznych kroków była informacja podana przez tego mężczyznę, według której jego bagaż zawierał bombę.
Po otrzymaniu tej zgłoszenia, dyżurni specjaliści od materiałów wybuchowych natychmiast przystąpili do działania, aby rozwikłać tę niewygodną sytuację. Mężczyzna, który zgłosił obecność bomby, został zidentyfikowany. Przyznał wtedy, że jego komentarz był jedynie nieodpowiednim żartem. Straż Graniczna przeprowadziła kontrolę jego bagażu w poszukiwaniu potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów. Jak mówi Paweł Biskupik z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, badanie bagażu nie wykazało obecności żadnych niebezpiecznych elementów, dlatego uznano go za bezpieczny.
Mimo to, mężczyzna musiał zapłacić mandat karny w wysokości 500 złotych za swoje nieodpowiednie zachowanie. Co więcej, kapitan samolotu, którym miał polecieć mężczyzna, podjął decyzję o wykluczeniu go z lotu. Skomentował to decyzją jako konsekwencję za beztroskie żarty na temat bezpieczeństwa.