Według informacji podanych przez profesor Katarzynę Chojnacką, pracownik naukowy Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej, woda powodziowa przenosi duże ilości biogenów i innych zanieczyszczeń do Morza Bałtyckiego. Jednym z efektów tego procesu jest przyspieszenie zakwitów sinic. Wynika to z wyników analizy wody, którą przeprowadzili naukowcy z tej uczelni.
Podczas wrześniowej powodzi, naukowcy pobrali próbki wody w czterech różnych miejscach na rzece Odrze. Jak tłumaczyła prof. Chojnacka, powodzie często prowadzą do zwiększenia stężenia zanieczyszczeń w wodzie.
W komunikacie uczelni wydanym we wtorek, profesor Chojnacka poinformowała, że wyniki analiz wykazały obecność znacznych ilości różnych zanieczyszczeń chemicznych i biologicznych przenoszonych przez wodę powodziową.
Analiza wykazała m.in. istotne przekroczenia dopuszczalnych stężeń glinu i żelaza. Stwierdzone zostało również podwyższone stężenie azotu, fosforu i sodu.
Prof. Chojnacka zwróciła uwagę, że powodzie przyczyniają się do wzrostu osadów dennych, które są bogate w biogeny takie jak azot i fosfor, metale ciężkie oraz substancje organiczne. Wynikająca z wysokiego stężenia tych związków eutrofizacja prowadzi do deficytu tlenu w wodzie co stanowi zagrożenie dla organizmów wodnych takich jak ryby.