Na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego we Wrocławiu, wkrótce zasiądzie Marek B. Skierowano przeciwko niemu zarzuty dotyczące szczególnie okrutnego traktowania psa, którego zostawił bez jedzenia i wody w mieszkaniu.
Do dramatycznej sytuacji doszło w czerwcu, kiedy Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (TOZ) Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu otrzymało zgłoszenie od stróżów prawa. Informacja dotyczyła psa, który pozostawał samotnie zamknięty w domu. Przybyli na miejsce pracownicy schroniska zastali zwierzę cierpiące na poważne schorzenia, które były w stanie krytycznym.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (TOZ) Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu podaje: „Podjęliśmy działania mające na celu przywrócenie zdrowia skrajnie wyniszczonej suczki. Niestety, nie mogliśmy jej uratować. Właściciel skazał ją bowiem na niewyobrażalny ból, samotność oraz agonię, która rozgrywała się w nieopisanej brudzie i śmiertelnym głodzie. Bezzwłocznie powiadomiliśmy o całej sprawie odpowiednie organy, które na szczęście potraktowały ją z należytą powagą oraz profesjonalizmem”.