Wrocław stawia czoła problemowi zwanym „betonozą”. Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Strategii i Zrównoważonego Rozwoju wrocławskiego ratusza, podkreśliła: „Niszczymy utwardzone nawierzchnie, by przekształcić je w oazy zieleni”.
Realizowane są liczne inwestycje na rzecz tworzenia terenów zielonych zarówno na małą, jak i dużą skalę. Znajdują się one w różnych obszarach śródmieścia Wrocławia, gdzie dotychczas królowały betonowe i asfaltowe nawierzchnie.
Nazywając plan działania podczas wtorkowej konferencji, Szymczak-Pomianowska powiedziała: „Niszczymy utwardzone nawierzchnie, by przekształcić je w oazy zieleni”.
Zaznaczyła również, że miejsca, które wcześniej były zdominowane przez beton, teraz przekształcone są w tereny zielone. To tam zbierana jest deszczówka. Dyrektor wyjaśniła: „Ta mała retencja pozwala zapobiegać lokalnym zalaniom po intensywnych opadach.”
Podkreśliła również, że niewielkie tereny zielone w mieście to nie tylko miejsca pochłaniające zanieczyszczenia i tłumiące hałas. Szymczak-Pomianowska dodała: „To także naturalne siedliska dla ptaków i owadów”.