W starciu piłkarskiej PKO Ekstraklasy zwycięstwo odnieśli „Portowcy”. Pogoń Szczecin notuje w tym sezonie znakomite wyniki i plasuje się wysoko w ligowej tabeli. Śląsk Wrocław kolejny raz zawiódł.
Trener Pogoni Szczecin zadowolony z postawy swojego zespołu
Kosta Runjaić, który jest trenerem zespołu ze Szczecina, nie krył po meczu zadowolenia. Chwalił cały zespół przede wszystkim za dużą chęć do ataku, ale także wiele składnych akcji przeprowadzonych w trakcie spotkania.
Zupełnie inne wrażenia ma zapewne Jacek Magiera. Trener Śląska Wrocław na początku sezonu notował dobre wyniki, teraz, od kilku spotkań, Śląsk ma problem z wywalczeniem trzech punktów. W pierwszej połowie Śląsk był niemrawy. Zespół z Wrocławia nie był w stanie przebić się przez mocny środek pola Szczecinian i zagrozić bramce rywali. Pogoń natomiast prowadziła grę, ale brakowało dokładnego wykończenia. Do przerwy utrzymał się więc bezbramkowy wynik.
Dramatyczny Śląsk w drugiej połowie
Niestety, jeżeli w pierwszej połowie gracze Śląska prezentowali się słabo, to ich grę w drugiej części spotkania można określić jedynie jako dramatyczną. Zawodnicy ze Szczecina robili więc co chcieli z piłkarzami Śląska, którzy nie byli w stanie odebrać im piłki. Błyszczał młody reprezentant Polski – Kacper Kozłowski, który oddał kilka groźnych strzałów.
Luka Zahović otrzymał kilka dobrych piłek od rewelacyjnego Rafała Kurzawy, który świetnie prezentował się na skrzydle Pogoni. Jedno z tych podań udało się wkrótce zamienić na bramkę.
Śląsk zaczął grać przy stanie 1:0
Tuż po objęciu prowadzenia przez zespół ze Szczecina, gracze z Wrocławia spróbowali jednak odwrócić losy spotkania. Niecałą minutę po straconej bramce na listę strzelców wpisał się Rafał Makowski. W kolejnych minutach zespół prowadzony przez Jacka Magierę mógł nawet wyjść na prowadzenie, piłkarzom Śląska nie dopisało jednak szczęście. Jedna z akcji Wrocławian zakończyła się trafieniem w poprzeczkę.
Niestety, to by było na tyle, jeśli chodzi o dobrą grę piłkarzy Śląska. Pogoń znów prowadziła grę, a zespół z Wrocławia do końca meczu był jedynie obserwatorem poczynań rywali. Trener Kosta Runjaić dobrze trafił ze zmianami. Wprowadzony na boisko Kamil Grosicki „zrobił akcję” Michałowi Kucharczykowi. Ten zamienił dośrodkowanie na gola, którego strzelił z najbliższej odległości głową. Duet rezerwowych, których wielu kibiców kojarzy z meczów Reprezentacji Polski, ustanowił wynik, który utrzymał się do końca meczu.
Statystyki zdecydowanie dla „Portowców”
Piłkarze Śląska na pewno nie będą dobrze wspominać niedzielnego wyjazdu do Szczecina. Rywal dominował pod wieloma względami, co ma odzwierciedlenie w statystykach meczowych. Śląsk oddał jedynie 6 strzałów, z czego 2 były celne. Pogoń natomiast celnie strzelała aż dziesięciokrotnie. Posiadanie piłki: także dla gospodarzy. Pogoń miała futbolówkę przez 61% czasu meczu. Piłkarze z Pomorza wymienili między sobą 550 podań. Gościom udało się to jedynie 371 razy, a i skuteczność była dużo niższa – 71% w stosunku do 83% celnych podań Szczecinian.
Piłkarze Śląska częściej faulowali i zobaczyli dwie żółte kartki. Pogoń Szczecin jest obecnie trzecia w tabeli ligowej. Traci jeden punkt do drugiej Lechii Gdańsk i trzy do lidera – Lecha Poznań. Śląsk jest obecnie na szóstej lokacie, traci do lidera 11 punktów.
Warto zaznaczyć, że piłkarze oraz pracownicy Śląska Wrocław mieli w ostatnim czasie sporo zarzutów jeśli chodzi o pracę sędziów. Klub zdecydował się nawet na złożenie pisma w tej sprawie do PZPN.