Mimo aspiracji Politechniki Wrocławskiej do przyjęcia 72 studentów na kierunek medycyny, Ministerstwo Zdrowia zgodziło się na jedynie 40 miejsc. Tym samym, uczelnia musi stawić czoła frustracji i rozczarowaniu, biorąc pod uwagę, że lista osób zainteresowanych tym kierunkiem przekracza już liczbę 700.
„Zaskakuje mnie fakt, że jesteśmy w stanie dostarczyć wykształcenie na wysokim poziomie większej liczbie studentów, a mimo to liczba miejsc jest ograniczona”, wyraził swoje zdziwienie prof. Arkadiusz Wójs, rektor Politechniki Wrocławskiej.
Politechnika otworzyła swój Wydział Medyczny rok temu, bez poparcia komisji akredytacyjnej. Jednakże z entuzjazmem angażowano się w przygotowywanie laboratoriów oraz organizowanie dni otwartych czy spotkań licealistów z kadrą naukową. Rok temu Politechnika mogła zaoferować tylko 60 miejsc. Planowano zwiększenie tej liczby o 20% w tym roku, lecz decyzja ministerstwa skróciła te plany do 40 miejsc.
„Może jestem trochę zawiedziona, że liczba przyznanych miejsc nie odzwierciedla naszych możliwości edukacyjnych”, przyznała prof. Iwona Hołowacz, prodziekan ds. dydaktyki na Wydziale Medycznym PWr.
Rektor uczelni poinformował, że Politechnika Wrocławska jest przygotowana na przyjęcie ponad 100 studentów rocznie. Niestety, to i tak niewystarczająca liczba, biorąc pod uwagę duże zainteresowanie tym kierunkiem. W ubiegłym roku na jedno miejsce przypadało aż 33 kandydatów. W tym roku, po pierwszym dniu rekrutacji, zgłosiło się już ponad 700 chętnych, co oznacza średnio 17 osób na jedno miejsce.