W sobotni wieczór do Wrocławia przyjechali piłkarze Rakowa Częstochowa. Mimo, że obie drużyny dobrze spisują się w tym sezonie, to goście byli minimalnie wyżej notowani przed spotkaniem. Śląsk grał bardzo dobrze, nie udało się jednak odnieść zwycięstwa.
Twierdza Wrocław wreszcie zdobyta
Śląsk nie przegrał na własnym stadionie od wielu meczów. W tym sezonie przeciwnikom nie udało się to ani razu wywieźć ze stolicy Dolnego Śląska trzech punktów.
W trakcie sobotniego meczu to ekipa z Częstochowy zaprezentowała się nieco lepiej, choć wrocławianie też grali nieźle. Największa różnica powstała po indywidualnych akcjach dwóch zawodników Rakowa, którzy wpisali się na listę strzelców.
W ciągu zaledwie paru minut Vladislavs Gutkovskis oraz rewelacyjny w tym sezonie Ivi Lopez rozpracowali defensywę wrocławian dwukrotnie. Raków wyszedł na dwubramkowe prowadzenie w drugiej połowie. Bramki padały w 64 i 69 minucie.
Śląsk zdołał jedynie zdobyć bramkę kontaktową
Dziesięć minut po objęciu przez zawodników Rakowa dwubramkowego prowadzenia, Śląsk Wrocław odpowiedział golem. Lewoskrzydłowy Mateusz Praszelik umieścił piłkę w siatce, co dało piłkarzom nadzieję na uzyskanie na własnym stadionie korzystnego rezultatu.
Również kibice, którzy wczoraj przyszli na Stadion Miejski we Wrocławiu, wzmocnili doping, chcąc tak pomóc swoim piłkarzom. Fanom na pewno podobała się dobra gra, przewaga w osiadaniu piłki oraz wiele strzałów oddanych przez Śląsk.
Do końca meczu wynik nie uległ jednak zmianie – Raków wygrał ze Śląskiem 2:1.
Statystyki w meczu Śląsk Wrocław – Raków Częstochowa. Wrocławianie wyglądali lepiej
Jeżeli spojrzeć na statystyki z wczorajszego meczu w ramach PKO Ekstraklasy, Śląsk wydawał się być zespołem dominującym. Miał 56% posiadania piłki i oddał aż 14 strzałów. Niestety, zaledwie cztery z nich były skierowane w bramkę Rakowa. Goście oddali dziewięć strzałów, z których ponad połowa (6) było celnych. Piłkarze Śląska wykonywali rzuty rożne czterokrotnie – dwa razy częściej, niż przeciwnik.
Śląsk oddał o 100 podań więcej od piłkarzy Rakowa. Nieznacznie większa była też ich celność – 82% w stosunku do 81% w przypadku podań gości.
Raków natomiast częściej faulował i zgarnął cztery żółte kartki – przy dwóch Śląska.
W tabeli Raków znajduje się obecnie na podium
Nie wszystkie drużyny rozegrały jak dotąd taką samą liczbę spotkań w ramach piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Śląsk po 11 meczach ma 17 punktów i zajmuje dziewiątą pozycję w lidze. Zespoły znajdujące się na niższych miejscach mają szansę prześcignąć wrocławski zespół – Jagiellonia Białystok ma zaległy mecz, a lokalny rywal – Zagłębie Lubin – dwa mecze do rozegrania.
Raków zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze, co jest potwierdzeniem bardzo dobrej gry świetnie zarządzanego klubu. W ostatnich kilku latach Raków Częstochowa zdołał bowiem kilkukrotnie awansować do wyższej ligi, a w Ekstraklasie w poprzednim sezonie zanotował historyczne wyniki. Wicemistrzostwo i zdobyty Puchar Polski podsumowały dobrą pracę trenera, sztabu szkoleniowego i władz klubu.