Możliwość obserwacji najwybitniejszych zawodników żużlowych ścigających się na torze podczas Drużynowego Pucharu Świata to prawdziwa gratka dla miłośników tego sportu. Różnorodność krajów, z których pochodzą zawodnicy biorący udział w tych zawodach, oferuje okazję do wsparcia nie tylko reprezentantów Polski, ale również ulubionych graczy innych narodowości, którzy regularnie zmagają się na polskich torach Ekstraligi.
Jednak pomimo atrakcyjności tego wydarzenia i tak dużej ilości powodów do kibicowania, frekwencja na dwóch ostatnich półfinałach była druzgocąco niska. Ten niewiarygodnie niski poziom zainteresowania był zaskakujący i zarazem rozczarowujący.