Władze województwa opolskiego planują usunięcie bezpośrednich połączeń kolejowych między Nysą a Wrocławiem

Władze opolskiego województwa mają zamiar zakończyć obsługę bezpośrednich tras kolejowych, łączących Nysę z Wrocławiem. Jako uzasadnienie tej decyzji podają brak opłacalności eksploatacji tych trasy, obsługiwanej przez pociągi napędzane silnikami spalinowymi. Dodatkowo, jedna z dwóch istniejących tras jest już zelektryfikowana.

Zmiany w planach kursów są zaplanowane na dzień 10 grudnia i dla wielu podróżnych oznaczają konieczność zniesienia podróży do Wrocławia trwającej dwa razy dłużej niż dotychczas. Jak przekazali Radiu Wrocław pasażerowie korzystający z tego połączenia, stanowi to drastyczne pogorszenie warunków podróży. Mówią o sytuacji krytycznej dla studentów i innych osób, które muszą dojeżdżać do szkoły, pracy czy lekarza. Nowy rozkład jazdy zakłada podróż do Wrocławia trwającą około dwie godziny, wymagającą dodatkowo przesiadki.

Pasażerowie korzystający z tego połączenia, w tym szczególnie mieszkańcy Nysy i Grodkowa, sprzeciwiają się planowanym zmianom i walczą o utrzymanie obecnego rozkładu jazdy. Wspólnie z lokalnymi samorządowcami podkreślają, że nie byli oni konsultowani w sprawie tych zmian. Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, wyraził swoje oburzenie na antenie Radia Wrocław, mówiąc, że nikt nie poinformował ich o planach usunięcia bezpośrednich połączeń kolejowych z rozkładu. Przekonuje, że argument o braku dochodowości linii jest absurdalny, a dla wielu mieszkańców Nysy, Wrocław jest naturalnym celem podróży i brak bezpośredniego połączenia stanowi poważne utrudnienie.