Nadzwyczajne zainteresowanie wyborami obserwuje personel szkolny, który twierdzi, że jeszcze nigdy nie doświadczyli czegoś podobnego. Jest to ich czwarte podejście do procesu wyborczego. Andrzej Borek, który pełni funkcję wiceprzewodniczącego komisji obwodowej nr 42, informuje agencję PAP, że kolejki przed punktami do głosowania są długie i składają się z co najmniej kilkudziesięciu osób. Dodaje również, że od wczesnych godzin porannych liczba oczekujących nie ulega zmniejszeniu.
Sytuacja jest podobna w wielu innych wrocławskich komisjach obwodowych. Na przykład, na ulicy Stawowej, linia do punktu do głosowania rozciąga się na kilkadziesiąt metrów między bramą a wejściem do szkoły. Andrzej Borek potwierdza te informacje dla agencji PAP, dodając, że „od rana kolejka nie maleje”.
Borek kontynuuje swoją relację z wydarzeń dnia: „Jestem tu od rana, przy ul. Składowej 2/4 we Wrocławiu. Kolejka do mojej komisji ciągnie się od furtki szkoły i nie maleje, cały czas jest tu kilkadziesiąt osób. Pracownicy szkoły mówią, że jeszcze czegoś takiego nie widzieli” – przekazuje wicedyrektor komisji obwodowej nr 42 we Wrocławiu dla PAP.