W nocy z piątku na sobotę doszło do śmiertelnego wypadku. Na wrocławskiej alei Jana III Sobieskiego zderzyły się dwa samochody. Sprawca wypadku zbiegł z jego miejsca, natomiast kierujący drugim autem zmarł. Na skutek wypadku zmarł kierowca Matiza.
Porsche uderzyło w Matiza
Rozpędzony samochód Porsche Panamera wjechał w tył Daewoo Matiza. To było starcie sporego pojazdu z małym i dość lekkim. W samochodzie sprawcy uszkodzenia nie były duże, natomiast z Matiza praktycznie nic nie zostało. Szczątki małego samochodu można było znaleźć rozrzucone w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Na miejsce szybko przybyły służby ratunkowe – Policja, Straż Pożarna i pogotowie ratunkowe. Gdy udało się wydostać kierowcę Matiza, podjęto próbę jego reanimacji. Niestety, nie przeżył tego wypadku.
Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia
W samochodzie Porsche Panamera w momencie wypadku znajdowało się dwóch mężczyzn. Obaj oddalili się na piechotę z miejsca wypadku. Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy – sprawcy wypadku i drugiego uczestnika. W poszukiwaniach biorą udział także psy tropiące.
Aleja Jana III Sobieskiego była przez wiele godzin zablokowana dla ruchu samochodowego w stronę centrum Wrocławia. Policja prowadziła tam czynności przy udziale prokuratora. Gdy sprawca wypadku, który zabił kierowcę Matiza zostanie złapany, z pewnością grozić mu będzie duża kara, wysoki mandat, być może także kara pozbawienia wolności. Wypadek, w którym zmarł kierowca Matiza powinien być przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu.
fot. Polska Press