Kilka dni temu w sieci pojawił się ranking smogowy IQAF. Organizacja porównała w nim jakość powietrza w miastach całego świata. Jakie było zaskoczenie mieszkańców Wrocławia, gdy znaleźli swoje miasto na szczycie listy. Do wyników odniosły się już także władze Wrocławia.
Poznaliśmy ranking smogowy IQAF – Wrocław na 1. miejscu!
Ranking smogowy IQAF ukazuje się co pewien czas i wskazuje na to, w jakich miastach jakość powietrza jest najgorsza. Na wstępie warto wyjaśnić, czym właściwie jest smog i skąd pochodzi.
Czym jest smog?
Smogiem określane jest powietrze, w którym znajduje się sporo zanieczyszczeń. Należą do nich gazy, pyły, kurz i wiele innych cząstek. Naukowcy wydzielili kilka z nich na podstawie ich wielkości. To między innymi Pm2,5 i Pm10, które pojawiają się w składzie powietrza.
Smog pojawia się najczęściej na skutek działania człowieka. Mają na niego wpływ między innymi spalane paliwa (np. do napędzania pojazdów, produkcji energii lub ogrzewania).
Nowy ranking smogowy IQAF – Wrocław wyżej, niż chińskie i pakistańskie miasta
W tegorocznym rankingu IQAF na temat jakości powietrza, Wrocław znalazł się na niechlubnym, pierwszym miejscu. Co to oznacza? Jakość powietrza jest tu gorsza, niż w chińskim Wuhan lub pakistańskim Lahore. To miasta, które przeważnie znajdują się na pierwszych miejscach w podobnych zestawieniach.
W ostatnich dniach (szczególnie w zeszłą środę) jakość powietrza we Wrocławiu rzeczywiście była bardzo zła. Czy Wrocław zbliżył się jednak pod tym względem do najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie? Przedstawiciele miasta twierdzą, że umieszczenie Wrocławia na pierwszym miejscu rankingu jest nieuprawnione. Ich zdaniem ranking jest nieprecyzyjny. Ponadto, w zależności od tego, z jakiego dnia, a nawet godziny przyjmiemy wyniki pomiarów – te są zupełnie inne.
To nie jest prawidłowy ranking jakości powietrza?
Zdaniem przedstawicieli miasta, ranking smogowy IQAF jest dość losowy. Przedstawia miasta, w których pomiary wykazały złą jakość powietrza. Nie są one jednak uszeregowane według zanieczyszczenia.
Ponadto, na liście znajduje się tylko jedno lub dwa miasta z danego kraju. Chodzi o zapewnienie pewnego kontekstu prezentowanym wynikom. Jeśli rzeczywiście przyjęto by rzetelne wyniki, rankingi takie byłyby zdominowane prze miasta z jednego lub dwóch krajów.
Na temat rankingu smogowego wypowiedzieli się także uczeni z Uniwersytetu Wrocławskiego. Także ich zdaniem Wrocław na pierwszym miejscu jest grubą przesadą.
Niektórzy aktywiści proponują, by państwo płaciło swoim mieszkańcom za konieczność życia w smogu.
Ciężko powiedzieć, czy takie rozwiązanie przyjęłoby się w Polsce.