Na dniach sąd wrocławski wyda wyrok w sprawie korupcji, w którą zamieszany jest były wiceprezydent, Michał Janicki. Sprawa ciągnie się od 12 lat. Chociaż oskarżony został uniewinniony, jednak Sąd Najwyższy uchylił prawomocnie uniewinnienie.
Przedmiotem procesu są tak właściwie wakacje oskarżonego, na jakie pojechał ponad 10 lat temu. Wybrał się wtedy na Zanzibar oraz Barbados, dzięki sprawnej organizacji biznesmena, Tomasza G. Miał on sfinalizować cały kosztowny wyjazd, w zamian za możliwość osiągnięcia korzyści finansowych dla swojej firmy w przeszłości.
Janicki tłumaczy, że za wyjazd zapłacił sam, jednak, jak określił, nie był dość asertywny wobec Tomasza G. Wszystko, czego Janicki nie kupił, zapłacił za niego Tomasz G. Prokuratura wszczęła więc postępowanie majce na celu udowodnienie przyjęcia łapówki w tej właśnie formie. I dla Janickiego domaga się dwóch lat pozbawienia wolności.
Wyrok zostanie ogłoszony 16 grudnia.