Na początku marca spłonął najstarszy budynek na wrocławskich Wojaszycach. Chociaż na miejscu pracowało aż sześć jednostek straży pożarnej, budynku nie udało się uratować. Policja i straż pożarna wciąż badają okoliczności pożaru.
Akcja gaśnicza trwała do późnych godzin nocnych. Doszczętnie spłonęła zarówno najstarsza część budynku, jak i część nieco nowsza. Pracujący na miejscu strażacy od razu wykluczyli jakiekolwiek zwarcie instalacji elektrycznej, bo wszystkie media były już dawno odłączone. Na szczęście na miejscu nie było żadnych osób trzecich mogących być poszkodowanymi.
Warto wspomnieć, że budynek w Wojaszycach był wpisany do rejestru zabytków. Pochodził z 1865 roku i stanowił nieodłączny element lokalnego koloryty. Nieruchomość sprzedał ją jednak deweloperowi, Przedsiębiorstw Budowlanemu Elin z Wrocławia. W zabytkowym budynku miała powstać inwestycja mieszkaniowa wielorodzinna. Obecnie deweloper czeka na zakończenie wszelkich prac związanych ze strażą pożarną i dochodzeniem policji. Ta ostatnia musi jednoznacznie wykluczyć udział osób trzecich w pożarze.