Hubert Hurkacz, polski tenisista, kontynuuje swoją serię zwycięstw. Po pokonaniu Włocha Lorenzo Musettiego wynikiem 7:6, 6:4, 6:4, przeszedł do 1/8 finału prestiżowego turnieju wielkoszlemowego – Wimbledonu. Po zakończeniu gry, spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej w Londynie, gdzie nasza korespondentka miała okazję zadać mu kilka pytań. Jego następnym przeciwnikiem na kortach będzie Serb Novak Djoković.
Kiedy zapytano go o trzecie z rzędu zwycięstwo bez utraty seta oraz wpływ pogody na tę grę, odpowiedział: „Cieszę się, że pogoda jest tak piękna. Jest to znacznie lepsze niż gra podczas deszczu, zwłaszcza na otwartych kortach. Mój serwis działał dzisiaj dobrze, a wysoka temperatura z pewnością przyspieszała lot piłki. Nie było łatwo wygrać akcje przy siatce, ponieważ mój włoski rywal dobrze serwował. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem i cieszę się, że w kluczowych momentach udaje mi się grać skutecznie”.
Na temat jego obecnego stanu gry, szczególnie w odniesieniu do serwisu, gdzie zdobył najwięcej punktów oraz najszybszy serwis – powiedział: „Jestem zadowolony z mojego serwisu, ale wiem, że mogę jeszcze poprawić ten element mojej gry. W ubiegłym roku również miałem dobre statystyki serwisowe. Gdy jednak zaczęliśmy współpracować z Craigiem Boytonem w 2019 roku, zauważyliśmy, że moje wyniki w rankingu ATP były tylko około 60-70 miejsca. Postanowiliśmy więc poprawić tę sytuację i udało nam się to”.
Dodatkowo dodał: „Mój serwis stanowi moją broń, więc warto inwestować w jej doskonalenie. Czuję się dobrze na Wimbledonie, zarówno mentalnie jak i fizycznie. Najbliższy mecz będzie dla mnie dużym wyzwaniem, ponieważ zmierzę się z zawodnikiem, który wygrał Wielkiego Szlema 23 lub 3 razy. Jednym z moich marzeń jest znalezienie swojego nazwiska na liście triumfatorów turniejów wielkoszlemowych. Wraz z moim zespołem pracujemy nad osiągnięciem tego celu”.