Zagłębie przegrało mecz w Mimelcu

Wielki come-back Stali Mielec. Zagłębie przegrało w meczu piłki nożnej

Wczoraj zakończyła się 11. kolejka PKO Ekstraklasy. Piłkarze z Lubina udali się na mecz do Mielca i choć do przerwy byli lepsi, ostatecznie nie zdołali dowieźć korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka.

Ostatni mecz w 11. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy

Spotkanie Zagłębia Lubin ze Stalą Mielec było ostatnim w ramach jedenastej rundy piłkarskiej najwyższej ligi w Polsce. W poprzedni weekend mogliśmy jednak zobaczyć kilka ciekawych spotkań.

Bardzo dobre widowisko obejrzeli kibice we Wrocławiu. Miejscowy Śląsk był u siebie w tym sezonie niepokonany, serię tą miał przerwać Raków Częstochowa. Obie ekipy pokazały się z bardzo dobrej strony i dały ciekawe widowisko. Choć ze statystyk można wyciągnąć wnioski o minimalnej przewadze gospodarzy, na boisku obie ekipy miały podobną ilość szans na zdobycie gola. Ostatecznie zadecydowały indywidualności i to Raków wywiózł trzy punkty z „Twierdzy Wrocław”.

Hitem kolejki, chociaż jak się okazało – tylko z nazwy, miało być spotkanie Legii Warszawa z Lechem Poznań. Drużyna Mistrza Polski dobrze spisuje się w europejskich pucharach, jednak nie potrafi przenieść dobrej gry na krajowe podwórko. Legia ma dwa zaległe mecze do rozgrania, jednak to nie usprawiedliwia kilkunastopunktowej straty punktowej do Lecha. Ekipa ze stolicy Wielkopolski pokonała Legię 1:0 i prowadzi w tabeli Ekstraklasy. Mecz był wyjątkowo nieciekawy.

Zagłębie Lubin do przerwy prowadziło w meczu ze Stalą Mielec

Drużyna z Dolnego Śląska pojechała na mecz do odległego Mielca. Początkowo wydawało się, że przywiezie do domu trzy punkty, prowadziła w pierwszej połowie w stosunku 2:1, choć to gospodarze już w czternastej minucie zdobyli bramkę.

Osiem minut później Lubinianie wyrównali za sprawą Daniela. Drugą bramkę dla zespołu gości dołożył zawodnik Stali Mielec.

Stal Mielec odrobiła straty z nawiązką

W drugiej połowie już tylko gospodarze strzelali gole – i to aż trzy. Drużyna Stali dała świetny popis gry ofensywnej, jednocześnie nie dopuszczając Zagłębia pod swoje pole karne.

Mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla gospodarzy. Na koniec meczu jeden z obrońców Zagłębia Lubin otrzymał jeszcze czerwoną kartę (dw