Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w sercu Wrocławia, w niedzielę 20 sierpnia, kiedy to nieznany mężczyzna utonął w głębinach Odry. Do tej pory nie udało się ustalić jego tożsamości. Informację o tragedii przekazali policji pracownicy letnich ogródków restauracyjnych, którzy byli świadkami całego zdarzenia. Zauważyli oni tego samego mężczyznę na wyspie Słodowej kilkakrotnie przed tym nieszczęśliwym incydentem. Istnieje prawdopodobieństwo, że ofiara mogła być bezdomna.
Tego tragicznego dnia, 20 sierpnia, Odra stała się grobem dla mężczyzny, których personalia nadal pozostają tajemnicą. Byli to pracownicy okolicznych ogródków restauracyjnych, którzy alarmując służby ratunkowe, przekazali informację o desperackiej walce człowieka z zimną wodą rzeki. Ten sam mężczyzna był im wcześniej wielokrotnie widywany na terenie wyspy Słodowej. Po wydobyciu ciała z wód Odry przez nurka, podjęto natychmiastowe działania reanimacyjne. Niestety, mimo wszystkich starań, nie udało się uratować życia ofiary. Policja prowadzi intensywne działania mające na celu ustalenie tożsamości utopionego. Na podstawie dostępnych informacji i obserwacji świadków rzuca się podejrzenie, że mógł być on bezdomny.