Zarzuty dotyczące nieprawidłowości finansowych w wrocławskiej Fundacji Potrafię Pomóc spadły na jej byłego prezesa, Adama Komara. Nowe kierownictwo Fundacji postanowiło powiadomić organy ścigania o podejrzeniach związanych z nieprawidłowym rozliczeniem projektu, który był finansowany przez PFRON.
Komar stracił stanowisko prezesa w końcówce maja i został dyscyplinarnie zwolniony z innych funkcji dzień wcześniej. Chociaż odmówił komentarza na temat tych wydarzeń, wcześniej wysłał oświadczenie do naszej redakcji, zapewniając, że żadne niewłaściwości nie miały miejsca. Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami mają jednak inne zdanie.
Ilona Milecka, jedna z matek, wyraziła swoje zaniepokojenie gwałtownym spadkiem wpływów z 1% podatku. Oznajmiła: „Odnotowaliśmy znaczne spadki, nawet do 80%. To bardzo nas zaniepokoiło. Próbowaliśmy skontaktować się z Fundacją, ale bez odzewu. W końcu zwróciliśmy się do prawnika, który zaoferował nam swoją pomoc pro bono. Dzięki niemu udało nam się odzyskać nasze fundusze – było to 8 tysięcy złotych. Ja te środki jak najszybciej wykorzystałam i zmieniłam Fundację”.
Policja została także powiadomiona o sprawie, jako że istnieje podejrzenie, że mogło dojść do niszczenia dokumentów związanych z Fundacją.