Drużyna Betard Sparta Wrocław podejmuje nowe wyzwania w przygotowaniach do sezonu 2025

Drużyna speedway’owa Betard Sparta Wrocław, druga siła polskiego żużla, przystąpiła do kolejnego meczu towarzyskiego, tym razem rywalizując z zespołem Włókniarz Częstochowa. W sparingu tym obie drużyny nie ustępowały sobie niczego, jednak w końcu to wrocławianie okazali się minimalnie lepsi.

Przed rozpoczęciem meczu doszło do pewnych zmian w składach obu zespołów. Szymon Ludwiczak miał pierwotnie reprezentować drużynę pod numerem siedem, jednak ostatecznie wystąpił jako zawodnik numer osiem. Mimo to, Szymon zdołał skutecznie zastąpić Artioma Łagutę w pierwszym biegu. Z kolei miejsce pod „siódemką” zajął Kacper Halkiewicz.

W drużynie Sparty również doczekaliśmy się kilka zmian. Jakub Krawczyk miał początkowo startować pod piętnastym numerem, lecz ostatecznie pojawił się dopiero w czwartym biegu z numerem dziesięć. Natomiast jego pierwotny numer przypadł Nikodemowi Mikołajczykowi.

Wrocławski zespół postanowił poszukać nowych rozwiązań, wystawiając głównie rezerwowych zawodników na starcie. Warto tutaj zwrócić uwagę na wybitną postawę Williama Drejera, który brawurowo stawił czoła doświadczonym zawodnikom z Częstochowy. Dzięki temu juniorzy otrzymali więcej okazji do pokazania swoich umiejętności, a wśród nich najbardziej wyróżnił się Marcel Kowolik. Niestety, jednym z niedociągnięć było niepojawienie się na torze Artioma Łaguty, mimo że został on wcześniej awizowany pod numerem dziewięć.