Wszystko zaczęło się jeszcze w ubiegłym roku, kiedy to burmistrz gminy Wisznia Mała oznajmił, że na terenie wsi Malina powstanie największe w regionie centrum logistyczne w kraju. Mieszkańcy obawiają się nie tylko skarżenia terenu, ale i utraty spokojnego charakteru wsi Maliny. Burmistrz jednak przekonuje, że zamiast protestować, warto obliczyć bilans zysków i strat gminy.
Malina to mała wieś pod Wrocławiem, znajdująca się w gminie Wisznia Mała. To właśnie w tym miejscu ma powstać na powierzchni 400 tysięcy metrów kwadratowych, największe centrum logistyczne w województwie dolnośląskim. Swoje magazyny będą tam miały firmy Develia i Hillwood, których plany są szacowane na półtora miliarda złotych.
Nie bez powodu mieszkańcy Maliny protestują przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Ogromny hałas spowodowany przez ciężarówki, zanieczyszczenie wód opadowych i nadmierne światło czy zmiana charakteru wsi na przemysłowy, to główne bolączki. Burmistrz gminy wstrzymuje się od komentarza, lakonicznie mówiąc, że póki co nie ma podstaw prawnych do powstania takiej inwestycji. Jeżeli jednak zostaną zmienione dokumenty planistyczne dla tego obszaru, będzie można oszacować realny bilans zysków i strat dla tego działania.