Są takie lokalizacje w mieście, na które zawsze będzie popyt. Jednak są i takie, względem których zainteresowanie spada i to w błyskawicznym tempie. Oto najszybciej wyludniające się osiedla we Wrocławiu. Czyżby przestały być modne?
Przykładem może tu być osiedle Ołbin, z którego w ciągu pięciu lat ubyło aż dziesięć procent mieszkańców. Winą za taki stan rzeczy można obarczyć pogarszający się stan budynków oraz coraz mniej korzystna lokalizacja. Podobny ubytek procentowy ma osiedle Muchobór Mały, gdzie w roku 2017 było 8 386 mieszkańców, a niespełna pięć lat później, już tylko 7 500 mieszkańców.
Nie inaczej jest na nowoczesnym osiedlu Nowy Dwór. Tu ubytek mieszkańców przekracza jedenaście procent i ciągle się powiększa. Z podobnymi problemami zmaga się osiedle Huby, gdzie w ciągu pięciu lat populacja zmniejszyła się o prawie trzynaście procent. Z takim samym zjawiskiem spotykamy się na osiedlu Szczepin, Borek i Stare Miasto. Nie lepiej jest na osiedlu Zacisze – Zalesie i na Gajowicach. Dziesiątkę najszybciej wyludniających się osiedli we Wrocławiu zamyka osiedle Powstańców Śląskich.