We wtorek, 27 lipca ruszył proces Piotra L., znanego w mieście pod pseudonimem „Bekacz”. Przesłuchano już pierwszych świadków w sprawie oraz przedstawiono zarzuty. Kim jest Piotr L.?
Nękał kobiety i bekał im w twarz
Piotr L., pseudonim „Bekacz” był już od kilku miesięcy znany w mieście. Zasłynął z zaczepiania kobiet w komunikacji miejskiej i dopuszczania się czynności, które można uznać za zastraszanie i nękanie. Z jego ust padały groźby i wyzwiska. Jego pseudonim wziął się od zwyczajowego bekania, które kierował w kierunku twarzy zaczepianych kobiet.
Od czasu jego pojawienia się na wrocławskich ulicach sprawa była poruszana przez media kilkukrotnie. Ustalono, że Piotr L. ma 34-lata i na swoim koncie wiele ofiar wśród podróżujących komunikacją miejską mieszkanek Wrocławia. Często można go było spotkać na przystankach i w tramwajach.
Piotr L. nie leczy się psychiatrycznie, nie wiadomo także nic o żadnych problemach neurologicznych czy osobowościowych, na które mógłby cierpieć. Obecnie był w trakcie odbywania przymusowych praco społecznych.
Proces Bekacza
28 lipca rozpoczął się drugi proces przeciwko Piotrowi L. Pierwsza rozprawa przez wzgląd na niepojawienie się świadków nie przyniosła satysfakcjonujących rezultatów. W czasie drugiej rozprawy przesłuchano dwie poszkodowane. Jednej z zeznających Bekacz miał grozić nożem. Na ten moment oskarżony nie przyznaje się do winy. Innym poszkodowanym miał grozić zakażeniem chorobom i uszkodzeniem ciała, a także publicznie je znieważać.
Zarzuty postawione Bekaczowi zostały mu postawione na podstawie art. 190, par 1 KK oraz z art. 216, par 1 KK. Odpowie on za groźby karalne i znieważenie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności oraz grzywna. Oskarżony nie odniósł się do większości zarzutów. W większości odmówił składania wyjaśnień.