Wieczorem 9 sierpnia na olimpijskim stadionie we Wrocławiu zaszła konfrontacja żużlowa. Rywalizowały ze sobą drużyny Betard Sparta Wrocław i Platinum Motor Lublin. To spotkanie było finałowym akcentem podstawowego etapu sezonu PGE Ekstraligi. Nie pozostawały już żadne wątpliwości – pierwsze miejsce zajął Wrocław, a tuż za nim uplasował się Lublin. Kolejne pozycje na liście zajmują Gorzów, Częstochowa, Toruń oraz Leszno.
Bieg rozpoczął się od minimalnej przewagi gości z Lublina, którzy zdobyli dwa punkty w pierwszych czterech biegach. Podczas trzeciego wyścigu Maciej Janowski zaimponował publiczności swoją umiejętnością, zostawiając w tyle Dominika Kuberę i Bartosza Zmarzlika mimo słabego startu. Skuteczność jego działań potwierdziła zdobycz trzech punktów. Reszta zawodów była mieszanką świetnych i słabszych występów obu drużyn, co powodowało, że całe spotkanie równoważyło się na granicy remisu – informuje strona internetowa WTS Betard Sparta Wrocław.
Przed nominowanymi wyścigami Betard Sparta Wrocław miała do odrobienia straty czteropunktowe wobec drużyny Motoru Lublin. Znakomity powrót po kontuzji zanotował Piotr Pawlicki, który pomimo dwóch nieudanych biegów doszedł do siebie i pewnie triumfował w kolejnych dwóch, co zapewniło mu udział w piętnastym biegu. Czternasty wyścig przyniósł gościom zwycięstwo dzięki podwójnej wygranej. Niestety żaden z gospodarzy nie był w stanie rywalizować z gośćmi po słabym starcie. Ostatnią atrakcję dnia stanowił Artiom Łaguta, który pomimo jednego słabego biegu, pokazał klasę i zdobył na koniec 12 punktów. Niestety, ostatni na mecie był Piotr Pawlicki.