Przy ulicy Rydygiera we Wrocławiu siostry zakonne prowadzą od wielu lat „Okno życia”. To miejsce, gdzie niejednokrotnie już zostawiano noworodki lub niemowlęta, którymi z różnych przyczyn rodzice nie mogli się zająć. Kilka dni temu personel „Okna życia” został obudzony przez alarm. Widok był jednak zdumiewający – przez okienko przedostał się… dorosły mężczyzna.
Pijany 20-latek zdołał przejść przez okno zżycia
Otwór „Okna życia” jest niewielki. Umożliwia umieszczenie na specjalnej kuwetce niemowlaka i wsunięcie go do wewnątrz budynku. Tym razem to dorosły mężczyzna spróbował dostać się do środka, a alarm zbudził zakonnice. Już sam widok 20-latka przeciskającego się przez małe okienko musiał być sporą niespodzianką. Po przebadaniu go alkomatem okazało się, że jest ponadto w stanie nietrzeźwości.
Chłopak nie był w stanie powiedzieć, co skłoniło go do podjęcia takiej decyzji. Na miejsce wezwano służby mundurowe, które zajęły się 20-latkiem.
Nietrzeźwy mężczyzna uszkodził element „Okna życia”
Podczas udanej próby przedostania się przez niewielki otwór okienka, mężczyzna zniszczył kuwetkę przeznaczoną dla dzieci. Będzie musiał pokryć koszt jej wymiany a także złożyć stosowne wyjaśnienia. Nie wiadomo czy wobec 20-latka zostaną wyciągnięte dodatkowe konsekwencje.
Okno życia prowadzone jest przez zakon sióstr boromeuszek przy wsparciu finansowym Caritas Polska.
Informacje o działaniach Policji i innych służb znajdziesz także pod adresem: policyjna.pl