Wyjątkowa sytuacja miała miejsce we Wrocławiu, gdzie policjanci musieli interweniować w niecodziennej okoliczności. Kobieta, przepełniona lękiem, poprosiła funkcjonariuszy o pomoc po tym, jak zatrzasnęła klucze do swojego samochodu w środku, a na tylnym siedzeniu znajdowało się jej niemowlę.
Pożarne wydarzenie miało miejsce na terenie dzielnicy Grabiszynek we Wrocławiu. Młoda matka niespodziewanie zatrzasnęła drzwi swojego samochodu z kluczami w środku, zostawiając wewnątrz kilkumiesięczne dziecko. W desperacji poprosiła najbliższych policjantów o wsparcie.
Kwestia czasu była istotnym czynnikiem ze względu na panujące warunki pogodowe. Zastraszająca sytuacja wymagała szybkiego i dynamicznego działania ze strony funkcjonariuszy. Dodatkowo, jak podkreśliła starsza aspirant Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, wsparcie dotarło również z Komisariatu Policji Wrocław-Grabiszynek.
Ze względu na pilność sytuacji, decyzja o rozbiciu szyby samochodu była nieunikniona. Ta napięta sytuacja prowadziła do dużej presji zarówno na matkę, jak i małe dziecko.
Ale jak mówi Aleksandra Freus – „Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Matka i dziecko uspokoili się, gdy tylko mogli znów być razem”.