Biblioteki niczym domy kultury

W dzisiejszych czasach wrocławskie biblioteki co raz bardziej przypominają domy kultury. Nie są to już tylko miejsca, w których można wypożyczyć książki. Dziś w wielu bibliotekach zajęcie znajdzie dla siebie zarówno najmłodszy, jak i najstarszy. Przyjrzymy się paru przykładom!

W Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ulicy Jesiennej we Wrocławiu od niemal 20 lat, z małymi przerwami, działa teatrzyk kukiełkowy. Przez jakiś czas tę inicjatywę wspierało samo miasto, finansując gaże aktorskie. Pomocą finansową zajmowała się również fundacja Bajeczna Biblioteka, zapewniając pracownikom niezbędne akcesoria, takie jak lalki.

W tej samej bibliotece zorganizowano niegdyś nawet specjalne nocowanie dla dzieci, pod opieką animatorek. Tematem wydarzenia była „noc czarownic”, a nasi najmłodsi mogli poczuć się naprawdę wyjątkowo!

Przy wielu miejskich bibliotekach działają także klub seniorów, w których starsze osoby mogą skorzystać z różnych aktywności i spotykać się z innymi. W takich miejscach odbywają się na przykład spotkania literackie, a nawet wycieczki w postaci spacerów po mieście, śladami bohaterów książek.

Organizowane są również wszelkiego rodzaju warsztaty, nie pozwalające na nudę. Mogą być muzyczne, aktorskie albo plastyczne, wymagające większych umiejętności manualnych. Każdy znajdzie coś w obszarze swoich zainteresowań.

Ponadto ważną rolę odgrywają panele dyskusyjne, na których poruszane są ważne tematy na czasie, aby każdy mógł być na bieżąco z tym, co dzieje się w kraju i na świecie. Nie brakuje także spotkań z samymi pisarzami.

Reasumując, nie podważając tego, jak istotne w życiu człowieka są same książki, dobrze wiedzieć również, że powstają miejsca o znacznie szerszym spektrum możliwości.