Tragedia podczas półmaratonu w Sobótce. Zmarł uczestnik

Jeden z zawodników nie przeżył półmaratonu wokół Ślęży

Ponad siedemdziesięcioletni mężczyzna wziął udział w niedzielnym Ślężańskim Półmaratonie. Niestety – nie dobiegł do mety. Przewrócił się kilkaset metrów wcześniej, nie udało się go uratować.

Bieg o długości dwudziestu jeden kilometrów przebiega malowniczymi trasami wokół góry. Masyw Ślęży był jednak w niedziele niemym świadkiem tragicznego zajścia.

W odbywającym się co roku półmaratonie wzięło udział około 1300 uczestników. Byli w różnym wieku, w biegu uczestniczyli mężczyźni, kobiety i nieletni. Mężczyzna w wieku 76 lat stanął na starcie trasy, jednak nie zdołał ukończyć półmaratonu. Kilkaset metrów przed znajdującą się w Sobótce metą uczestnik zasłabł i przewrócił się. Akcja ratunkowa rozpoczęła się bardzo szybko. Mimo tego niestety nie udało się uratować życia mężczyzny.

Biegacz na starcie półmaratonu stanął razem ze swoją córką. Biegli razem przez całą trasę, córka była z ojcem do końca.

Przedstawiciele organizatora Ślężańskiego Półmaratonu przekazali córce zmarłego wyrazy wsparcia, a także złożyli kondolencje całej rodzinie mężczyzny.

Smutny koniec trzynastej edycji

XIII PANAS Półmaraton Ślężański jak co roku przyciągnął wielu biegaczy z Dolnego Śląska i nie tylko. Ten bieg daje możliwość sprawdzenia się w dość trudnych warunkach. Zmiany wysokości występujące na całej długości trasy powodują, że jest to znacznie trudniejszy bieg , niż klasyczne półmaratony. Wiele osób walczy co roku o jak najlepszy wynik. Dla niektórych już samo ukończenie takiego półmaratonu w górzystym terenie jest sporym sukcesem i osiągnięciem na miarę medalu olimpijskiego.

Początek i koniec biegu tradycyjnie umiejscowione są na Rynku w Sobótce – miejscowości położonej u podnóży Ślęży. To góra o wysokości 718m n.p.m.. Leży około trzydzieści kilometrów od Wrocławia i jest częstym celem weekendowych wycieczek wrocławian. Piesze wycieczki w obrębie Masywu Ślęży są świetnym pomysłem na aktywne spędzenie kilku godzin.