Restrykcje w MPK są nie do zrealizowania

MPK Wrocław twierdzi, że nie da się przestrzegać COVID-owych restrykcji w transporcie publicznym

W ubiegły wtorek poznaliśmy nowe obostrzenia związane z pandemią. Między innymi dotyczą komunikacji miejskiej. Od 15 grudnia w pojazdach transportu publicznego maksymalna liczba pasażerów ma być ograniczona do 75% miejsc.

Prezes MPK apeluje do Ministra Zdrowia

Krzysztof Balawejder, który jest obecnie prezesem MPK we Wrocławiu, wypowiedział się na temat nowych zmian. Jego zdaniem MPK nie jest w stanie spełnić wymagań stawianych przez Ministerstwo Zdrowia. Tym samym Prezes prosi o zmianę regulacji, które miałyby wejść w życie w przyszłym tygodniu.

Ograniczenie liczby pasażerów do 3/4 dostępnych miejsc oznaczałoby, że część osób nie będzie mogła skorzystać z transportu publicznego. Co w tej sytuacji? MPK nie dysponuje dodatkowymi zasobami w postaci kierowców, motorniczych, autobusów i tramwajów, które mogłyby pomieścić pozostałych pasażerów.

Infrastruktura miasta nastawiona na komunikację zbiorową

Od wielu lat we Wrocławiu urzędnicy prowadzą działania, które mają na celu przestawienie transportu w mieści na komunikację zbiorową. Z tego względu autobusy i tramwaje jeżdżą więc własnymi drogami, powstało wiele buspasów i innych udogodnień.

Pozostawienie części mieszkańców Wrocławia bez możliwości przejazdu transportem publicznym wydaje się szczególnie dotkliwe, szczególnie w sezonie zimowym.

Prezes wrocławskiego MPK podkreśla także, że dziś nie jesteśmy w stanie lockdownu. Komunikacja miejska przewozi więc praktycznie tyle osób, ile przed pandemią, także uczniów, studentów, osoby starsze, a także pracowników wrocławskich firm.

Warto dodać, że od jakiegoś czasu Policja prowadzi w pojazdach MPK kontrole i sprawdza, czy pasażerowie stosują się do restrykcji.