Mieszkańcy Wojszyc byli zszokowani i oburzeni decyzją o wycięciu trzech płaczących wierzb, które były ważnym elementem zieleni naprzeciwko ulicy Pawiej 30. Te szczególne drzewa były pod stałą opieką i uwagą mieszkańców, stanowiąc integralną część lokalnego krajobrazu.
Nieopodal, pod adresem Pawia 30, znajduje się historyczny folwark. Mimo licznych próśb i protestów ze strony mieszkańców, którzy widzieli potencjał folwarku jako miejsce integrujące lokalną społeczność, teren ten został sprzedany deweloperowi w 2022 roku. Mieszkańcy marzyli o tworzeniu małego rynku, który mógłby stać się sercem lokalnej społeczności.
Wrocławskie Przedsiębiorstwo Budowlane Elin zapłaciło za ten teren 6,6 milionów złotych, oferując 6,6 tysiąca metrów kwadratowych. Deweloper nie ukrywał swoich planów dotyczących budowy tam bloku mieszkalnego. Jednakże problemem okazała się „zabytkowość” tego miejsca, co skomplikowało sytuację.
Niespodziewanie na terenie pod nadzorem konserwatora zabytków doszło do serii pożarów. W marcu płomienie strawiły najstarszą konstrukcję na Wojszycach, a kolejny pożar wybuchł na folwarku w czerwcu. Te niespodziewane incydenty dodatkowo podgrzały atmosferę i wywołały niepokój wśród mieszkańców.