Koncert Dawida Podsiadło na Tarczyński Arena we Wrocławiu

Pełne entuzjazmu opinie jak „To była moja pierwsza okazja, aby uczestniczyć w takim koncercie!”, „Ten młodzieniec zasłużył na wszystko, co osiągnął i więcej”, „Najlepsze polskie przedstawienie koncertowe” pojawiały się wśród opinii publicznych po sobotnim koncercie na Tarczyński Arena. Nawiasem mówiąc, że Dawid Podsiadło wciągnął we Wrocławiu tłumy, byłoby to stwierdzenie niewystarczające. Spójrz na zdjęcia z uczestników!

Koncert Dawida Podsiadło rozpoczął się od utworów „To co masz Ty!”, a następnie zabrzmiały „Trofea”. Wszakże, prawdziwy wybuch emocji nastąpił, gdy na scenie rozbrzmiało „Nie ma fal”. Piosenkarz podczas swojego występu także oddał hołd kolejnemu triumfowi Igi Świątek w turnieju Roland Garros. Ale to nie koniec niespodzianek – gościnnie na scenie pojawiły się również Edyta Bartosiewicz i Monika Brodka, które wspólnie z nim zaśpiewały utwory „Jenny” i „Granda”.

„Mimo wykonania pokazu na miarę światowej gwiazdy, zachował autentyczność. Filmy z dawnych tras koncertowych były wzruszające. Piorunujące wrażenie robiła reżyseria i animacje” – podzieliła się swoimi wrażeniami Aldona.

„Nie jestem pewien, jak opisać to, co miało miejsce we Wrocławiu. Z pewnością było to najlepsze show, które kiedykolwiek widziałem. Co więcej, nawet nie wyobrażałem sobie, że mogłoby tak wyglądać i brzmieć. Zaproszeni goście byli niesamowici. Generalnie, ciarki na plecach i łzy wzruszenia – podsumowuje pan Łukasz.

„Każda piosenka była niespodzianką i zaskoczeniem. Doskonale zorganizowane show! Nie brakowało niczego. Było wszystko: ogień, fajerwerki, fantastyczna oprawa graficzna, niesamowite wizualizacje, goście, humor” – komentuje Kasia.