Śląsk Wrocław w centrum skandalu. Prezes Marcin Torz wyjaśnia sytuację

W miniony środowy wieczór, sympatycy Śląska Wrocław zostali zaskoczeni informacją, którą na swoim koncie na Twitterze zamieścił Marcin Torz. Prezes klubu piłkarskiego ujawnił, iż władze miasta Wrocławia – które nie raz były obiektem surowej oceny ze strony Torza – złożyły mu propozycję powierzenia stanowiska wiceprezesa Śląska. Marcin Torz podzielił się również swoim spojrzeniem na tę sytuację.

„Podjęto próbę wykluczenia i skompromitowania niezależnego dziennikarza, czyli mojej osoby” – tak zaczyna swój wpis Torz. „W sierpniu otrzymałem od jednego z kluczowych urzędników miejskich propozycję, aby objąć funkcję wiceprezesa ekstraklasowego klubu za wynagrodzenie wynoszące 15 tysięcy złotych miesięcznie. Propozycja ta brzmi absurdalnie. Zaskakująco. Nie posiadam bowiem żadnego doświadczenia w zarządzaniu klubem sportowym ani jakiejkolwiek innej formie prowadzenia działalności gospodarczej. Nie mam absolutnie żadnej wiedzy na ten temat. Jestem przecież „tylko” dziennikarzem. Dlatego też odmówiłem”.

Kiedy myślał, że to już koniec, na horyzoncie pojawiła się kolejna propozycja od władz miasta, którą również odrzucił.