Zjawisko spotykania pewnego mężczyzny w centralnej części miasta staje się coraz bardziej powszechne. Ten nieznajomy, próbując nawiązać kontakt z przechodniami, zwraca się do nich z prośbą o finansowe wsparcie. Zdarza się, że jego postawa staje się agresywna, gdy ludzie odmawiają spełnienia jego prośby.
Na przykład niedawno jedna z kobiet miała bardzo nieprzyjemne doświadczenie z tym mężczyzną. Jak donosiła pani Anna na jednym z forów społecznościowych, rzucił on w nią monetami z pretensjami, że jest skąpa. W jej relacji można przeczytać, że dała mu dwie złote monety. Wyraziła swoje żal, że w ogóle zdecydowała się na takie działanie, jednak to było jej pierwsze spotkanie z tym osobnikiem i była zwyczajnie przerażona jego nachalnością i stanem zdrowia.
Pani Anna podkreśliła także fakt, że ten człowiek zagroził jej fizycznym atakiem, jeśli będzie nadal sugerować mu skorzystanie ze wsparcia szpitala. Jego groźba była konkretna – użyłby swojej ręki do uderzenia jej w razie kolejnej sugestii dotyczącej udania się do placówki medycznej.