Czy kamienica położona na ulicy Kleczkowskiej we Wrocławiu mogłaby być planem filmowym dla najstraszniejszego horroru? Możliwe, ale tylko, jeżeli ekipa filmowa byłaby w stanie wytrzymać tam dłużej niż kilka minut, bez potrzeby rzucania się do najbliższej łazienki. Od kilku lat Nadzór Budowlany usiłuje zainicjować jakiekolwiek działania ze strony urzędników miejskich, którymi obowiązkiem jest opieka nad tym pogarszającym się zabytkiem.
Wreszcie, we wrześniu, cierpliwość skończyła się – miasto Wrocław zostało ukarane grzywną w wysokości 50 tysięcy złotych za fatalny stan techniczny budynku. Ponadto, urzędnicy otrzymali nakaz przeprowadzenia niezbędnych prac remontowych do połowy następnego roku.
Dwa tygodnie po otrzymaniu tego surowego wyroku, urzędnicy postanowili uwolnić się od tego problemu. Ogłosili przetarg na sprzedaż kamienicy z dołączonym do niego nakazem od Nadzoru Budowlanego dotyczącym konieczności przeprowadzenia remontu. Oznajmili, że jeżeli budynek zmieni właściciela przed wykonaniem tych prac, to nowy właściciel będzie zobowiązany do ich realizacji, a wszelkie działania egzekucyjne będą podejmowane wobec niego.
Niestety, założony przez urzędników plan okazał się niewypałem – nikt nie pojawił się na przetargu. W związku z tym, kamienica na ulicy Kleczkowskiej pozostanie nadal w rękach miasta.