Mecz na wyjeździe ze Stalą Gorzów zakończył się zwycięstwem dla żużlowców z wrocławskiej Sparty, którzy pokonali rywali 46:44. Wygrana ta przypieczętowała ich poważne aspiracje do awansu do finału rozgrywek w ramach PGE Ekstraligi. Pomimo początkowej przewagi rywali, którzy po pierwszej serii startów wyprzedzili wrocławian o dziesięć punktów, zawodnicy Sparty odrodzili się na wzór Feniksa i odwrócili losy spotkania. Mecz rewanżowy zaplanowany jest na niedzielę, 15 września.
Rozgrywki półfinałowe zapowiadały się emocjonująco, biorąc pod uwagę poprzednie starcia obu ekip. W rundzie zasadniczej Stal na swoim terenie triumfowała nad Spartą Wrocław wynikiem 55:35. Pomimo to, w dwumeczu to żużlowcy ze stolicy Dolnego Śląska byli lepsi, kończąc z wynikiem 91:88 na swoją korzyść.
Wielkie emocje zapewnił pierwszy wyścig, podczas którego Artiom Łaguta zachwycił swoją zręcznością. Zawodnik znalazł ciasną lukę między Martinem Vaculikiem a Szymonem Woźniakiem i wyprzedził tego drugiego. Woźniak, reprezentujący Słowację, okazał się jednak nie do pokonania. Kolejnym punktem programu był bieg juniorski, który przyniósł sporo napięcia po upadku Jakuba Stojanowskiego i Marcela Kowolika. Na szczęście obaj zawodnicy byli zdolni do kontynuowania rywalizacji. Ostatecznie to Oskar Paluch zwyciężył w powtórce. Niespodziewanie, to 17-letni Adam Bednar z Czech triumfował w trzecim wyścigu, finiszując przed Andersem Thomsenem, Maciejem Janowskim oraz Francisem Gustsem. Po pierwszej serii startów kibice Stali byli w zachwycie nad dziesięciopunktową przewagą swojej drużyny (17:7).