W minionym weekendzie zdarzyła się tragedia w małej miejscowości Świerzna. Pewna kobieta, która rozkoszowała się dniem spędzanym na rolkach, niespodziewanie została brutalnie zaatakowana przez psy rasy American Bully. Psy, zauważywszy ją, natychmiast rzuciły się w jej stronę. Kobieta doznała tak poważnych obrażeń, że konieczny był natychmiastowy transport helikopterem do najbliższego szpitala. Beata Ciesielska, Prokurator Rejonowy w Oleśnicy informuje Radia Wrocław, że początkowe dochodzenie wykazuje, że psy nie były prawidłowo kontrolowane przez swojego opiekuna.
Zgodnie ze wstępnymi informacjami medycznymi, stan zdrowia kobiety jest krytyczny. Została umieszczona w farmakologicznej śpiączce z powodu rozległych obrażeń spowodowanych atakiem. Należy podkreślić, że trzy psy brały udział w ataku na kobietę. Dodatkowo, czwarty pies z posesji również dołączył do grupy agresorów po tym jak przekroczył ogrodzenie.
Właściciel psów oraz jego ojciec zdołali częściowo odwrócić uwagę psów od atakowanej kobiety. Kiedy jeden z psów skierował swoją agresję na ojca właściciela, ten ostatni wykorzystał swoje ciało jako tarczę dla pokrzywdzonej, samemu narażając się na ugryzienia – relacjonuje Prokurator Ciesielska.
Po incydencie, u właściciela psów stwierdzono 1,5 promila alkoholu we krwi. Policja bada teraz, czy właściciel odpowiadał za psy będąc pod wpływem alkoholu.
Właściciel czworonogów został oficjalnie oskarżony o narażenie kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz naruszenie czynności narządu. Jednak, jak mówi Prokurator Ciesielska, zarzuty te mogą ulec zmianie w zależności od dalszego rozwoju stanu zdrowia poszkodowanej.