Wrocław stał się miejscem spotkania kandydatów do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Razem, pod jednym hasłem „Zielony ład do kosza”, wyrazili swoje obawy związane z eko-transformacją. Anna Zalewska, jedna z kandydatek, twierdziła, że za proekologicznym podejściem kryją się wprowadzanie nowych opłat i podatków.
Zalewska uważa, iż inicjatywa Zielonego Ładu, składająca się z ośmiu dziesiątek dokumentów, nie ma realnego wpływu na poprawę stanu środowiska naturalnego. Podkreśliła, że wiele z nich to tylko nakazy i zakazy generujące dodatkowe obciążenia podatkowe dla obywateli. Celom postawionym w ramach tej inicjatywy zarzuca nierealność, co zdaniem Zalewskiej służy wyłącznie wymuszaniu opłat.
Spotkanie z wyborcami wzbogaciły swoją obecnością takie osoby jak Beata Szydło, Beata Kempa, Elżbieta Witek oraz Michał Dworczyk. Kandydaci na europosłów wyrazili swoje poparcie dla Unii Europejskiej, jednak podkreślali, że powinna ona funkcjonować na zasadach równych praw i obowiązków. Część wystąpień poświęcono również kwestii kontrowersyjnych – zdaniem polityków PiS, decyzji podjętych przez Donalda Tuska jako premiera.
Beata Kempa skrytykowała Tuska za brak skuteczności w tworzeniu sojuszy na szczeblu europejskim. Jako przykład podała pakt migracyjny, który, zdaniem Kempy, nie został poparty przez żadne z mocarstw europejskich na ostatnim szczycie UE. Według Kempy, Tusk nie potrafił skutecznie wykorzystać swojej pozycji do wprowadzenia tego dokumentu.