Dramatyczna scena rozegrała się 13 maja 2024 roku na torach kolejowych w miejscowości Majewo, leżącej w gminie Morzeszczyn. Szesnastoletnia dziewczyna została przygnieciona przez pędzący pociąg intercity, kursujący na trasie między Wrocławiem a Gdynią. Ze względu na powagę obrażeń, do jej przetransportowania do szpitala skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Niefortunne zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną dziewiątą rano w pobliżu stacji kolejowej w Majewie. Na ratunek poszkodowanej natychmiast ruszyli strażacy z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej w Morzeszczynie, którzy wydobyli młodą kobietę spod ogromnej maszynerii pociągu.
Przybyła na miejsce tczewska policja podjęła czynności mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności tego tragicznego incydentu. Zgodnie ze standardową procedurą po takich zdarzeniach, maszynista pociągu został poddany badaniu alkomatem. Badanie to nie wykazało obecności alkoholu w organizmie.
W akcji ratunkowej, oprócz strażaków z OSP w Morzeszczynie, brały udział również jednostki straży pożarnej z JRG PSP w Tczewie, zespoły ratownictwa medycznego, straż ochrony kolei oraz funkcjonariusze policji.